-Emi..a daleko masz do tego sklepu( co?? pierwsza w nocy!!)
-no daleko.godzine.
-aha.. Emi, bo ja tu czekam na Ciebie...
-yyyyyyyyy?? jak to gdzie koło tego M!???
_nooo tak czekam .
-ale jak to? to ja biegne do Ciebie,nie mam kluczy gdzie moje klucze ale gdzie jestes ajakszedles z pociagu ??to wracaj na to osiedlegdziemoje klucze???!!
-Emi ,spokojnie.zaraz sie znajdziemy
-ale czekaj to ja ide ciebie poszukac
i pobiegłam po północy szukac po osiedlu obcego faceta..,którego widziałam tylko na zdjęciu.
wariatka.mozna powiedziec ze nie całkiem normalna ,ale jak to we wsi gadają "swój swego znajdzie"
no i chodze szukam marzne. nie ma!
wariatko-myśle co ty robisz?? po nocy zima zaraz a ty jak szalona!
dzwonie.nie odbiera!szlag jasny!
obeszłam osiedle jeszce raz..nie ma. moze go gdzieś mijam. nie ma.
głupia!
postanowiłam że nie ma co,ze cham i głupi.
ide do domu,wchodze do klatki a tam brak windy,no to chyba nie tylko ja jestem nienormalna ze po nocy windą jeżdze:)
ale zjechała,wjechalam wychodze a tam ..
ON
pod moimi drzwiami. czeka..i się uśmiecha:)
z plecakiem i w krótkim rękawie .bo na tym śląsku to strasznie grzeje w październiku:)
i mówi
_ Emi..Ty wiesz że będziesz moją żoną?:)
podobno mine miałam niezłą:)
ale on sie uśmiechał. i było bezpiecznie. nie bałam sie jak nigdy w życiu.
został do rana a na śniadanie pojechalismy do "Wisienki",gdzie makowiec był okropny ,niesmaczny i okropny, ale wspólny.
do tej pory nie wiem jak i skad wiedział gdzie mieszkam ,a jest juz moim mężem i mamy z Romanem niezłe przygody.i Emila:)
Biblioteka to przeczytała i łzy w oczach, piękna historia, to niech się dalej tak cudnie kręci,a jak jakieś gorsze chwile się pojawią, to przeczekać koniecznie. Biblioteka pozdrawia serdecznie.
OdpowiedzUsuńBiblioteko:) to kiedys książkę Wam napiszemy:)
OdpowiedzUsuń